czwartek, 7 czerwca 2012

Placuszki serowe Nigelli

  • 3 jaja
  • 2 łyżki cukru
  • cukier wanilinowy
  • 250 g sera białego
  • 50 g mąki
Białka oddzielić od żółtek. Do żółtek dodać cukier i wymieszać, następnie dodać twaróg i dokładnie połączyć. Białka "spienić"- nie trzeba ubijać na sztywno, połączyć z resztą składników.

Piec na patelni bez tłuszczu, jak pancakes. Delikatnie obrócić, kiedy na obrzeżach pojawią się pęcherzyki.
Podawać z dżemem, golden syrupem lub jogurtem owocowym. Najlepsze na ciepło.

Skubaniec

  • 0,5 kg mąki
  • 5 jaj
  • 1 szkl + 3 łyżki cukru
  • 1 kostka margaryny
  • mały proszek do pieczenia
  • 1 łyżka kakao
  • dowolne owoce (taka ilość, by pokryć grubo całe ciasto)
Oddzielić białka od zółtek. Białka ubić ze szklanką cukru (najlepiej cukier wsypywać stopniowo- jak na bezy). Mąkę, proszek do pieczenia i pozostały cukier wymieszać, dodać 5 zółtek i margarynę. Ciasto wyrobić, podzielić na 3 części. Jedną część połączyć z kakao. Schłodzić jedną jasną i ciemną część w lodówce przez ok 30 min.

Jedną białą porcją ciasta wyłożyć blachę. Na ciasto kłaść owoce, pokruszyć lub zetrzeć na tarce ciemną część ciasta. Wyłożyć pianę z białek i przykryć pokruszoną (startą) trzecią, jasną częścią ciasta.

Piec ok. 45 minut w 200-210 st. C.

Kopiec kreta

ciasto:
  • 5 jaj
  • 1 szkl oleju
  • 2,5 szkl mąki krupczatki
  • 1,5 szkl cukru
  • 1 szkl gorącej wody
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżeczki kakao
Jaja ubić z cukrem, miksując dodawać mąkę, wodę, olej, proszek do pieczenia i kakao.

Piec ok. 45 minut w temp. 180-200 st C.
Po upieczeniu ciasta ściąć wierzch tak, by spód miał ok 1 cm. Ścięty wierzch pokruszyć na drobinki.

krem:
  • 6 bananów
  • 1 galaretka bananowa lub morelowa
  • 1 czekolada mleczna
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1 cutryna
  • 3 śmietany kremówki
Banany pokroić wzdłóż na pół, skropić cytryną i ułożyć sciśle na spodzie z ciasta.
Galaretkę rozpuścić w połowie szklanki wody, ostudzić. Czekoladę zetrzeć na tarce z grubymi oczkami lub bardzo drobno posiekać. Kremówkę ubić z cukrem (warto dodać śmietan-fix), dodać galaretkę i startą czekoladę, wymieszać.

Masę wyłożyć na spód z bananami, dokładnie przykryć pokruszonym ciastem.

Pierniczki




  • 1,5 kg mąki
  • 0,5 kg cukru (z tego 1,5 szkl potrzebne do zrobienia karmelu)
  • 1,5 kostki masła (po 25 dag)
  • 4 łyżeczki amoniaku (kopiate)
  • 3/4 łyżeczki cynamonu (zawsze dodaję więcej)
  • czubek łyżeczki startych gożdzików
  • 50 g kakao (2 kopiate łyżki)
  • 3 łyżeczki kawy
  • 5 jaj
  • 1,5 przyprawy do piernika
  • 0,5 l miodu
Zbrązowić cukier w sporym garnku. Kawę rozpuścić w szklance wody. Bardzo osrożnie (karmel jest straszliwie GORĄCY!) dodać do skarmelizowanego cukru masło. Dalikatnie mieszając poczekać do połączenia karmelu z masłem, a następnie dodać również bardzo ostrożnie kawę. Przestudzić.
Wymieszać suche składniki (mąkę, przyprawy, kakao, amoniak), można przesiać. Jajka ubić z pozostałym cukrem i dodać do mąki. Na końcu wlać miód oraz wystudzony karmel i zagnieść ciasto (będzie gęste, ale nie na tyle by dało się od razu formować ciastka- musi się schłodzić). Wynieść do zimnego pomieszczenia (lub lodówki, lub na zewnątrz) na conajmniej dobę, a najlepiej na 2-3 tygodnie (im dłużej tym smaczniejsze!). Przed wykrawaniem ciastek przenieść na kilka godzin do ciepła, by ciasto zmiękło. Podczas wałkowania może zajść potrzeba dodania niewielkiej ilości mąki.Wałkować na grubość ok 4 mm (cieńsze są dla mnie za suche, ale to rzecz gustu). Dość mocno rosną podczas pieczenia.

Pierniczniczki z tego przepisu można bez problemu nadziewać gęstą konfiturą o ulubionym smaku.
Wałkujemy wtedy ciasto cienko. Zaznaczamy foremką obszar ciasteczka i na środek nakładamy małą ilość konfitury (starając się nie brudzić brzegów). Przykrywamy podobnym, tak samo cienkim płatem ciasta i mocno dociskamy warstwy dookoła górek konfitury, tak by je połączyć ze sobą. Teraz można już wyciąć ciasteczka. Przes położeniem na blachę warto docisnąć ewentualne nieszczelności widoczne między warstwami, by dżem nie uciekł podczas pieczenia. Jest to trochę skomplikowana prcedura, ale można się szybko wprawić.

Piec ok. 10 minut w 175 st C.

Najlpiej upiec pierniczki bez nadzienia na minimum tydzień przed jedzeniem, by zmiękły. Te z nadzieniem są dobre od razu w dniu pieczenia i nie można ich zbyt długo przechowywać (do dwóch tygodni).





wtorek, 3 kwietnia 2012

Ciasteczka owsiane bez pieczenia

  • 1,5 szklanki płatków owsianych
  • 1 szklanka cukru
  • 4 łyżki mleka
  • 1/4 kostki margaryny
  • 4 łyżki kakao
Płatki owsiane utłuc na drobno. Cukier, mleko i margarynę zagotować w garnku na małym ogniu. Dodać kakao, mieszając zagotować. Wsypać utłuczone płatki owsiane, dokładnie wymieszać, nie gotować.
Szybko wykładać na blachę lub tacę. Masa powinna bardzo szybko gęstnieć, więc należy pracować szybko.
Schłodzić w lodówce kilka godzin, tak by ciasteczka łatwo dało się oderwać od blachy.

Ciasto lane z owocami

Najlepszy, sprawdzony przepis na udane i pyszne ciasto ucierane.
  • 5 jaj
  • mąka
  • cukier
  • 1/2 kostki masła
  • cukier wanilinowy
  • 2 łyżki śmietany
  • 1-2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • owoce
Potrzeba tyle mąki i tyle samo cukru, ile ważą jaja. Wszystkie składniki  przepisu połączyć mikserem, wylać na blachę wyłożyć owoce (obtoczone w mące nie powinny opadać).
Śliwki kłaść skórką w stronę ciasta, kwaśne można posypać delikatnie z wierzchu cukrem.
Piec do suchego patyczka, w 180st. C.

Zebra


  • 35 dag mąki (lub 2 szklanki)
  • 8 jaj
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3/4 szklanki oleju
  • 1 łyżka kakao
  • 30 dag cukru
Oddzielić żółtka od białek. Białka ubijać na pianę ze szczyptą soli i stopniowo dodawać cukier. Do ubitych na sztywno białek na wolnych obrotach wmiksować zółtka i olej. Na koniec dodać mąkę i proszek do pieczenia.
Ciasto podzielić na pół, do jednej części dodać kakao.
Wylewać na blachę partiami, zaczynając od środka - najlepiej nakładać naprzemian po 5 łyżek, tak by powstały kolorowe kręgi.

Piec 40-50 minut w temperaturze 180st. C.
Najlepiej kroić po skosie

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Rogale Dobre

 


Ciasto:

       na zaczyn:
  • 8 dag drożdzy świeżych
  • 1 łyżka cukru
  • 1/2 szklanki mleka
  • szczypta soli
Mleko podgrzać, wsypać cukier, sól i na końcu pokruszone drożdże.
  • 3 jaja
  • 2 łyżki cukru
  • 1 kostka margaryny
  • 1/2 kg mąki
Jaja ubić z cukrem. Ubite jaja, a następnie roztopioną margarynę dodać do mąki. Na końcu wlać wcześniej przygotowany zaczyn drożdżowy. Przykryć czystą ściereczką, wstawić do lodówki (koniecznie w chłodne miejsce) na godzinę.

Nadzienie:
  • 1 szklanka bułki tartej*
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka mleka
  • 3/4 kostki margaryny 
  • 2 łyżki kakao**
  • olejek migdałowy dla aromatu (opcjonalnie)
W garnuszku podgrzać mleko, cukier i margarynę, kiedy składniki się, mniej więcej, połączą wsypać tartą bułkę i energicznie mieszać, aż do powstania jednolitej masy. Zagotować. Najlepiej już po zdjęciu z ognia, wmieszać kakao i olejek migdałowy. Masa powinna być dość gęsta, ale gładka i jednolita (jeśli zostanie zbyt długo na ogniu może zacząć oddzielać się tłuszcz - jest wtedy wciąż jadalna, ale gorzej zachowuje się podczas nadziewania i zwijania rogalików). Ostudzić (masa zgęstnieje).

Po godzinie ciasto delkatnie zagnieść, wałkować dość cienko (cały czas intensywnie rośnie). Kroić w "wysokie" trojkąty. Nałożyć odpowiednią ilość masy, zostawiając czyste brzegi do sklejenia. Zrolować (najlepiej prezentują się trzykrotnie zwinięte) i formować półksiężyce. Delikatnie docisnąć narożniki.
Piec na złoto, w temp 180 st. C.

* konsystencja masy zależy od grubości bułki tartej. Z drobno mielonej wychodzi masa gładka, bezgrudkowa; jeśli użyjemy grubo mieloną, masa będzie miała bardziej widoczną "fakturę".
To już kwestia gustu, bo grubość bułki nie wpływa na smak, natomiast masa z bułki drobno mielonej do złudzenia przypomina konsystencję czekolady.

** jeśli nie chcecie lub nie możecie użyć kakao, można je pominąć, ale masa wyjdzie wtedy odrobinę rzadsza i jak dla mnie zbyt mdła.